Ciąża i RozródHodowla kotów niesie za sobą dużo radości i satysfakcji, ale jeszcze więcej pracy, nauki, wyrzeczeń, nieprzespanych nocy oraz łez, kiedy to mimo naszych starań jesteśmy bezradni i tracimy kociaka
bądź cały miot przy porodzie. Ponosimy dużą odpowiedzialność za zwierzęta i dlatego jesteśmy zobowiązani utrzymywać koty w najlepszej kondycji, w stałej kontroli weterynaryjnej i
nie jednokrotnie jesteśmy zobowiązani do ponoszenia dodatkowych
i to nie małych kosztów. Zakładając hodowlę musimy liczyć się z poświęceniem dużej ilości czasu
i to nie tylko na wystawy, ale na pogłębianie wiedzy i wychowanie przyszłych miotów oraz znalezienie dla małych kociąt
odpowiedzialnych opiekunów. Jak już mamy wybranego kocura i omówione warunki krycia, zawozimy kotkę do domu kocura na początku rui. Owulacja u kotki występuje dopiero po udanej kopulacji. Objawem prawidłowej kopulacji jest krzyk
kotki i turlanie się po podłodze. Teraz powinniśmy zająć się przygotowaniem spokojnego i ustronnego miejsca do porodu. Najprostszym rozwiązaniem na porodówkę jest karton wyściełany podkładami, które możemy kupić w aptece. przy porodzie
przyda nam się lignina bądź ręczniki papierowe do wycierania kociąt, mała gumowa gruszeczka z miękkim zakończeniem do odessania śluzu z nosa kociaka, płyn do dezynsekcji rąk. Na wszelki wypadek powinniśmy
zaopatrzyć się w mleczko dla kociąt oraz buteleczkę lub strzykawkę do podawania mleka. Większość kotek radzi sobie bez żadnej pomocy i świetnie opiekuje się kociętami, ale zawsze musimy być przygotowani
na przejęcie obowiązków. Sygnałem zbliżającego się porodu jest śluzowaty wyciek z pochwy, który oznacza , że rozpuścił się czop, zamykający szyjkę macicy. Poród może rozpocząć się w każdej chwili, ale
też może nastąpić na przykład za trzy dni. Jeżeli kotka zaczyna wyraźnie się napinać oznacza to , że zaczęły się skurcze parte. W niedługim czasie powinien pojawić się pęcherz płodowy lub płyn, który sygnalizuje
pęknięcie pęcherza płodowego. Ten etap kończy się pojawieniem kociaka. Najkorzystniejsze ułożenie jest główką do przodu, wówczas poród jest szybszy, ale dość często spotyka się, że kociak wychodzi odwrotnie (
tzw. poród pośladkowy ). Jeśli kotka długo prze,
a nie widać kociaka , lepiej skontaktować się ze specjalistą. Niedoświadczony hodowca nie powinien próbować sam wyciągać kociaka. Kiedy maluch jest już na świecie matka zaczyna go wylizywać, przegryza
błony i pępowinę. Jeśli sama tego nie zrobi , bądź rodzi następnego kociaka musimy to zrobić za nią . Natychmiast zdejmujemy z kociaka błonę, następnie trzymając go w dłoni główka nieco w dół, oczyszczamy
gazikiem pyszczek i nosek oraz delikatnie odsysamy resztki płynu gruszką. Następnie wycieramy maleństwo , masując jego klatkę piersiową od tyłu do przodu, aby ułatwić usunięcie pozostałości płynu. Pępowinę
najlepiej zacisnąć peanem lub odciąć zostawiając 1,5 cm i zacisnąć. Jeśli poród przebiega gwałtownie lepiej nie zostawiać kociąt przy matce. Najbezpieczniej położyć je w cieplutkim okryciu w zasięgu
wzroku matki. W spokojniejszych momentach oddajemy maluchy matce. Ważne jest , żeby maluchy jak najszybciej dostawić do sutka. Zdrowe kociaki nie będą miały z ssaniem żadnych problemów. Musimy
pamiętać o policzeniu łożysk, powinno ich być tyle samo co urodzonych kociąt. Po prawidłowym porodzie matka będzie spokojnie odpoczywać karmiąc kocięta. Jeżeli wszystko przebiega normalnie, nasza opieka
nad kociakami w pierwszych trzech tygodniach ogranicza się do obserwacji, zapewnienia czystości, dbałości o odpowiednią dietę dla kotki i ważenia kociąt. Kocięta zwykle otwierają oczy od 7-10 dnia. Około
3-4 tygodnia życia próbujemy podawać małe ilości drobno mielonego przegotowanego mięska, wprowadzamy nabiał np. serki homogenizowane, suchy pokarm dla kociąt. Kiedy
kocięta potrafią już jeść suchy pokarm, powinny
mieć do niego stały dostęp , jak i do świeżej wody. |